Drożdże z gatunku Saccharomyces Cerevise wykorzystywane są zarówno w branży spożywczej, jak i piwowarskiej. Szczep ten charakteryzuje się rozmaitymi właściwościami zdrowotnymi i bogactwem wartości odżywczych. Jednak drożdże spożywcze i piwowarskie różnią się od siebie i warto poznać te różnice, aby wybrać produkt dostosowany do naszych potrzeb. Drożdże spożywcze, nazywane również drożdżami piekarniczymi to jednokomórkowe organizmy z rodziny Saccharomyces cerevise. Znane były już w starożytności. Sam wielki filozof Hipokrates polecał napój sporządzony z drożdży, który miał wzmacniać i regenerować organizm. Cechy fizyczne oraz właściwości odżywcze drożdży piekarskich wykorzystywane są różnych gałęziach przemysłu. W branży piekarniczej stosuje się je do przeprowadzania procesu fermentacji alkoholowej w odpowiednich warunkach, a więc środowisku o niskim PH, podwyższonej temperaturze powietrza oraz optymalnym dostępie tlenu. To właśnie drożdże nadają ciastu drożdżowemu strukturę porowatą i lekko kwaśny, charakterystyczny smak. Ale to nie jedyna możliwość wykorzystania drożdży piekarskich. Trudno o lepszy materiał do produkcji maseczek do twarzy czy włosów oraz sporządzania odżywczego napoju. Coraz powszechniej stosowanym rozwiązaniem są również szczepionki z martwych drożdży, których zadaniem jest wzmacnianie układu odpornościowego i przeciwdziałanie rozwojowi chorób autoimmunologicznych takich, jak Alzhaimer. Drożdże piwowarskie Drożdże piwowarskie określane są także, jako drożdże piwne lub browarne. One również należą do wspomnianego szczepu Saccharomyces cerevise, ale ich właściwości wykorzystuje się nieco inaczej, niż na przykład w przemyśle piekarskim. Bez drożdży piwowarskim produkcja jednego z najpopularniejszych trunków w naszym kraju, piwa, nie byłaby możliwa. Zanim powstanie dobrze nam znany napój, wytwarzana jest tzw. brzeczka. W odpowiednich warunkach gotuje się wodę, słód jęczmienny oraz chmiel. Następnie roztwór jest chłodzony i filtrowany. Dodaje się do niego glukozę i zalewa drożdżami, które są odpowiedzialne za cały proces fermentacji. W ten sposób uzyskuje się drożdże piwne. Po odfiltrowaniu brzeczki, uzyskany osad jest odpowiednio przetwarzany. Nadaje się mu formę kapsułek lub tabletek. Ponieważ drożdże piwne należą do tego samego szczepu, co drożdże piwowarskie wykazują się podobnymi właściwościami odżywczymi. Ich działanie jest jednak mocniejsze. Wszystko za sprawą dosyć mocno skondensowanej formy. W zbitej tabletce składniki mineralne i wartości odżywcze pochodzące z drożdży są bardziej skumulowane. Drożdże spożywcze dostępne, jako miękkie kostki nie zawierają aż tak wiele składników odżywczych. Nie możemy jednak jednoznacznie stwierdzić, która forma drożdży jest lepsza. Drożdże piwne wykazują się z pewnością silniejszym działaniem.
Jak zrobić wino z jabłek – krok po kroku. Przechodzimy już do dokładnego przepisu jak zrobić wino jabłkowe. W tym celu przygotuj balon winiarski. Pamiętaj, ze niezależnie od tego ile wina chcesz uzyskać, balon powinien być napełniony mniej-więcej do połowy. Czyli w przypadku przygotowania 10l wina, przygotuj balon 20l.
Liczba postów: 23 Liczba wątków: 1 Dołączył: 08 2010 Lokalizacja: Kwidzyn Mój dziadek robi wino od bardzo dawna. Pamiętam jak kiedyś posmakowałem tego wina i mnie w środku rozgrzało. W wieku 16 lat zrobiłem wino z czerwonych porzeczek z drożdżami piekarskimi. Wino pracuje w balonie już trzeci rok. Co sądzicie o tych drożdżach? Czy ktoś kiedyś tak robił? Co o tym sądzicie? Liczba postów: 449 Liczba wątków: 8 Dołączył: 10 2008 Lokalizacja: Kielce / Masłów - drożdże piekarskie są do chleba NIE do wina - robił raz i więcej nie spróbował - wina się nie robi na drożdżach piekarskich, Poza tym fragment "wino pracuje w balonie już trzeci rok" mie zabił Trzy lata bulka? I ciągle poziom cukru spada? Liczba postów: 388 Liczba wątków: 8 Dołączył: 08 2010 Lokalizacja: Mała mieścina w woj. Pomorskim Nastrój: Mówię że coś tu nie gra od samego początku Chyba że to kilka drożdży ( gang) który zabił kolegów bo nie lubi się dzielić i sami przez trzy lata konsumują cukier Ustawili się na całe życie Liczba postów: 23 Liczba wątków: 1 Dołączył: 08 2010 Lokalizacja: Kwidzyn Nie mam cukromierza, ale wino już 3 rok bulka. Jest już bardzo mocne. Napisałem ten temat bo nigdzie na forum nie mogłem nic o takim sposobie wina znaleźć. Wino było nastawione w lipcu 2008 roku. Więc juz 3 rok pracuje. Możecie się śmiać z tego co zrobiłem, ale jestem początkującym i opisuje moje obserwacje. Liczba postów: Liczba wątków: 12 Dołączył: 08 2008 Lokalizacja: Poznań/Plewiska/Gawrony Nastrój: będzie pan zadowoloooony:-))) Wino jeszcze pracuje? 3 lata? czy tylko stoi i dojrzewa? Drożdże jak drożdże, sam piszesz że piekarskie zatem do pieczywa, chleba, placka, bułek itp. Kiedyś bardzo dawno temu trudno było o drożdże szlachetne i robiło się na drożdżach piekarniczych. Teraz dostęp do drożdży szlachetnych jest powszechny, do pożywek również o innych akcesoriach nie wspominam. Za tym idzie polepszenie jakości Wina, wydobywanie odpowiednich aromatów i przy zachowaniu odpowiedniej technologii oraz higieny możemy otrzymać bardzo dobrej jakości wino. Z pewnością lepszej jakości niż to robione na drożdżach piekarniczych na żywioł. pozdrawiam i witaj na forum uzupełnij profil o miejscowość Liczba postów: 388 Liczba wątków: 8 Dołączył: 08 2010 Lokalizacja: Mała mieścina w woj. Pomorskim Nastrój: michael - czy wino pracuje czy nie określa się za pomocą spadającego cukru. Bulkać czasem może mimo iż wino nie pracuje. Są tego różne powody opisane gdzieś na forum. Ale nie żeby ponad 2 lata. A jak często bulka? Liczba postów: 23 Liczba wątków: 1 Dołączył: 08 2010 Lokalizacja: Kwidzyn Pracować pracuje na pewno ponieważ jak nalałem do butelki i zostawilem na pare dni po odkręceniu mozna było usłyszeć ,,psss" Nie wiem jak czesto bulka ponieważ wino stoi u dziadka,a nie chodzę do niego codziennie i nie mierzyłem. Jak się pytałem dziadka kiedy będzie mozna zlac wino to powiedział mi że nie wie bo cały czas pracuje i aż sam się dziwi ze tak dlugo. Liczba postów: Liczba wątków: 12 Dołączył: 08 2008 Lokalizacja: Poznań/Plewiska/Gawrony Nastrój: będzie pan zadowoloooony:-))) A ile razy zlewałeś Wino z nad osadu? Czy w ogóle jest na dnie osad jeszcze? W jakiej temperaturze stoi balon z winem? Czy czuć jeszcze drożdże? Liczba postów: 16 Liczba wątków: 0 Dołączył: 08 2010 Lokalizacja: Skierniewice Nastrój: zawsze :D Liczba postów: 23 Liczba wątków: 1 Dołączył: 08 2010 Lokalizacja: Kwidzyn Wino zlewałem 3 razy. Osadu nie widziałem bo balon stoi w koszu i nie patrzałem. Balon stoi w piwnicy czyli niecałe 20 C. Ja osobiście drożdży nie czuje. Liczba postów: 449 Liczba wątków: 8 Dołączył: 10 2008 Lokalizacja: Kielce / Masłów A czy to wino jest słodkie w smaku? Liczba postów: 23 Liczba wątków: 1 Dołączył: 08 2010 Lokalizacja: Kwidzyn Wino jest lekko słodkie ale bardziej takie kwaskowe i czuć, że jest mocne. Nic więcej o smaku nie mogę powiedzieć. Liczba postów: 63 Liczba wątków: 3 Dołączył: 06 2010 Lokalizacja: Tychy ja bym rzucił paczkę aktywnych PDM, i poczekał albo od razu piro, a potem do butelek i zacząć robić coś według reguł. Liczba postów: 449 Liczba wątków: 8 Dołączył: 10 2008 Lokalizacja: Kielce / Masłów Widzisz, robisz wino już trzeci rok i jeszcze, według tego co piszesz jest w trakcie cichej fermentacji. Gdybyś użył drożdży winiarskich wino mniej więcej po roku byłoby już w butelkach. Albo już by go nie było, bo byś wypił prosto z balona, a do butelkowania zachowałoby się parę litrów ( mi się tak zdarza ) . A tak to sobie poczekasz jeszcze parę latek A tak na poważnie jak jest mocne to zatrzymaj fermentacje pirosiarczanem i jak się sklaruje do butelek. Ale moim zdaniem szkoda butelek, trzeba wypić czym prędzej i zwolnić balon na następne. Liczba postów: 388 Liczba wątków: 8 Dołączył: 08 2010 Lokalizacja: Mała mieścina w woj. Pomorskim Nastrój: (31-01-2010, 13:02)widget napisał(a): Baartoo jeżeli zgłębisz swoją wiedzę przez czytanie literatury i zapoznasz się z doświadczeniami wielu winiarzy z forum. To dowiesz się, że zarówno na drożdżach dzikich jak i na piekarskich można przeprowadzić fermentację alkoholową. Jednak wina otrzymane bez dodatku jakichkolwiek drożdży są nieprzewidywalne. Fermentacja może przebiegać prawidłowo do 16% lub zatrzymać się bez powodu na 6-8% zawartości alkoholu. Drożdże piekarskie natomiast pozostawiają silne aromaty drożdżowe, których pozbycie się wymaga czasu i dlatego po 30 latach winko jest takie dobre. Jeżeli zastosowałeś drożdże piekarskie razem ze szlachetnymi to musisz wiedzieć, że są dwie możliwości. Drożdże szlachetne przejmą inicjatywę przy wyższym stężeniu alkoholu lub drożdże piekarskie wyeliminują szlachetne i efekt będzie taki jakbyś nie dodawał szlachetnych. Jeżeli chcesz otrzymywać wina powtarzalne w smaku, oraz mieć kontrolę nad mocą oraz słodkością wina to z czasem przekonasz się, że warto stosować tylko sprawdzone szczepy drożdży winiarskich. Każdy szczep drożdży charakteryzuje się innymi cechami, niektóre posiadają czynnik uśmiercający inne szczepy drożdży, poszczególne szczepy różnią się tolerancją na alkohol, odpornością na SO2, niektóre wprowadzają charakterystyczne dla nich aromaty wzbogacając bukiet. Jeżeli natomiast chcesz robić wino na oko, pozwolić drożdżom na wolną amerykankę w balonie i później się martwić, że zamiast mocnego wina masz ulepek, czyli słabe słodkie wino, to Twój wybór. Mam nadzieję że przekona Cię to nad wyższością drożdży winnych Liczba postów: 23 Liczba wątków: 1 Dołączył: 08 2010 Lokalizacja: Kwidzyn Szkoda mi wypić wszystkiego ponieważ to moje 1 wino i najlepsze. Poczekam jeszcze trochę i zobaczymy co wyjdzie. Może przestanie pracować. Jutro pójdę do dziadka i zobaczę co i jak to wam opisze. Następne wino które będę robił sam na pewno zastosuje drożdze winiarskie Liczba postów: 388 Liczba wątków: 8 Dołączył: 08 2010 Lokalizacja: Mała mieścina w woj. Pomorskim Nastrój: I bardzo dobrze! Tylko nie mów dziadkowi bo jak znam upartość starszych osób na przyswojenie wiedzy od kogoś młodszego to i tak będzie stał murem za piekarskimi Ostatnio 2 godz starałem się wytłumaczyć mojej 63 letniej babci po co siarkuje wino - widząc kiedyś u mnie siarkę dostałem taki opierdziel że szok Zostałem porównany do tych co piją i produkują wina za 5 zł bo potocznie się na nie mówi "siary". Mimo usilnych prób i twardych argumentów babcia nie chciała słyszeć o żadnym pirosiarczynie i w jej oczach robię siarowe wina dla alkoholików!!! Nawet nie posmakowała bo - "Ja tego pić nie będę" Zdrowie mojej babci Liczba postów: 449 Liczba wątków: 8 Dołączył: 10 2008 Lokalizacja: Kielce / Masłów (27-08-2010, 17:33)michael1111 napisał(a): Szkoda mi wypić wszystkiego ponieważ to moje 1 wino i najlepsze.... Skoro jest pierwsze to skąd wiesz, że najlepsze ? Liczba postów: 388 Liczba wątków: 8 Dołączył: 08 2010 Lokalizacja: Mała mieścina w woj. Pomorskim Nastrój: Jego 1 wino w sensie że zaczynał od tego wina, potem zrobił jeszcze 6 ale żadne nie smakuje mu jak to Pisał w innym temacie Liczba postów: 5 Liczba wątków: 0 Dołączył: 08 2010 Lokalizacja: Chełm Nastrój: pomalutku... Witam, dziwi mnie, że po trzech latach fermentacji przeżył jakiś drożdż piekarski. Te drożdże są mało odporne na zawartość alkoholu a po kilku zlewaniach znad osadu to w takim winie nic nie może przeżyć ( no chyba że jakiś patogen). Wnioskowanie z przedstawionych tu opisów jest trudne tymbardziej że sytuacja nietypowa. Piwkot chyba ma racje, trzeba przerwać fermentację czy co tam to jest. Ja w ramach eksperymentu połowe bym zabutelkował a część w mniejszym balonie jeszce z pół roku polezakował i do butelek. Pozdrawiam. Liczba postów: 23 Liczba wątków: 1 Dołączył: 08 2010 Lokalizacja: Kwidzyn Witam. Dziś w końcu wybrałem się do dziadka aby sprawdzić zawartość cukru w moim pierwszym winie. Więc zszedłem z dziadkiem do piwnicy, żeby zlać wino i wylać osad. Najpierw podniosłem rurkę(dziadek opracował sposób jak polepszyć rurkę fermentacyjną. Więc obcinamy rurkę w połowie tam gdzie jest prosta, osadzamy na niej cienki waż aby nie przedostawało się powietrze i wkładamy ją do butelki z wodą. Jest to lepszy sposób od rurki fermentacyjnej gdyż można wino zostawić na parę tygodni a, wężyk nadal będzie w wodzie, a z rurki dawno woda by już odparowała) i okazało się, że wino pracuje o czym świadczą bąbelki powietrza wydostające się z wężyka. Wino z baniaka 35l przelałem do wiadra dokonałem pomiaru i wyszło mi 4Blg!!! Tak więc wino w ciągu pół roku przetrawiło 7Blg. Wino z wiaderka przelałem do balonu 10L i prawie zostało zalane całe. Teraz niech dalej pracuje i za parę miesięcy mam nadzieje, że będę mógł zlać do butelek. Wino zostało nastawione w lipcu 2008r. Liczba postów: 449 Liczba wątków: 8 Dołączył: 10 2008 Lokalizacja: Kielce / Masłów Podziwiam Cię, jak Ci nie szkoda czasu. 7 blg to prawidłowe drożdże w ciągu paru dni potrafią zjechać. No, ale cierpliwość jest cechą winiarza.... Tylko czy warto? Liczba postów: 23 Liczba wątków: 1 Dołączył: 08 2010 Lokalizacja: Kwidzyn A co mam innego zrobić? Mam dopiero 18 lat, czasu nie za wiele, rodzicom nie za bardzo podoba się pomysł żebym robił wino, a czekają na mnie jeszcze 2 puste słoje. Liczba postów: 23 Liczba wątków: 1 Dołączył: 08 2010 Lokalizacja: Kwidzyn Jedyną moją pracą jest szkoła więc nie za bardzo. W tym roku przewiduje zrobić jeszcze 2 winka na drożdżach winiarskich. Man nadzieję, że są takie świetne jak pisaliście. Liczba postów: 56 Liczba wątków: 2 Dołączył: 01 2005 Lokalizacja: Katowice Nastrój: Walny Bulka jeszcze to winko???
Porównanie kaloryczności drożdży piekarskich i Drożdże piekarskie wyborne - Biedronka. Porównaj ile kalorii jest w 100 g drożdży piekarskich i 100 g Drożdże piekarskie wyborne - Biedronka. Wartości odżywcze, czyli ilość kalorii, białka, tłuszczu i weglowodanów pomogą ci zdecydować, który z produktów powinien się znaleźć
Dzisiaj chciałabym podać Wam kilka świetnych przepisów, w których drożdże piekarskie odgrywają kluczową rolę. Kilka z Was podpytywało o nie w komentarzach, więc jak najszybciej musiałam o nich napisać :). Drożdże można stosować zarówno wewnętrznie jak i zewnętrznie. Można je wykorzystywać jako dodatek do masek na długość bądź nakładać w mieszankach czy solo na skórę głowy. Sama głównie nakładam drożdże na skórę głowy, co odbija je lekko od nasady, koi, normuje pracę gruczołów łojowych i odżywia. Przy regularnym stosowaniu, drożdże piekarskie przyspieszają wzrost włosów i powodują pojawienie się baby hair. Myślę, że z masek drożdżowych nakładanych na skórę głowy będą bardzo zadowolone osoby, które mają problem z przetłuszczaniem. Więcej o właściwościach drożdży piekarskich, przeczytacie w tym wpisie. Do wszystkich przepisów stosuję bardzo tanie i łatwo dostępne drożdże piekarskie, które kupuję w Biedronce za 0,80 zł. Do jednorazowej porcji maseczki na skórę głowy zużywam ok. 1/2 kostki, w zależności od potrzeby. Czasami zdarza mi się użyć mniej :). Przepisy z wykorzystaniem drożdży piekarskich Wszystkie maseczki można nakładać zarówno na skórę głowy jak i włosy na długości. Każda z nich ma działanie odżywcze (drożdże), normalizujące pracę gruczołów łojowych, a także nawilżające. Maski są dość uniwersalne, nadają się praktycznie do każdego typu włosów. Może się zdarzyć, że włosy zareagują puchem na aloes czy miód. Tak naprawdę kombinacja drożdży z półproduktami jest nieograniczona i zależy od Waszych preferencji. Ode mnie dostajecie kilka sprawdzonych przepisów, które możecie modyfikować według potrzeb. Każdą maseczkę polecam trzymać ok. 30 minut i wykonywać ją ok. 2 razy w tygodniu - tyle w zupełności wystarczy :). 1. Drożdże piekarskie nakładane solo na skórę głowy 1/2 kostki drożdży, zalewamy odrobiną wody (nie musi być wrząca), dokładnie mieszamy. Papkę nakładamy przed myciem włosów, gdyż zapach drożdży jest nieprzyjemny i włosy mogą nieładnie pachnieć. W takiej formie czyli drożdże + woda, maska najlepiej sprawdza się na skórze głowy. 2. Do zniszczonych włosów (na skórę głowy również można nałożyć) 1/2 kostki drożdży, 1 łyżka jogurtu naturalnego, 1 łyżka miodu. 3. Nawilżająco - wygładzająca 1/2 kostki drożdży, 1 łyżka soku z aloesu, 1 łyżka skrobi/mąki ziemniaczanej. 4. "Drożdżowe trio" 1/2 kostki drożdży, 1 łyżka soku z aloesu, 1 kopiata łyżka maski/odżywki emolientowej. 5. Drożdżowy piling do skóry głowy: 1/2 kostki drożdży, 1 łyżka wody, 1 łyżka cukru białego lub kawy parzonej (dla osób mających ciemne włosy). Mieszamy i wykonujemy piling, dokładnie tak jak opisałam to tutaj. Jeśli wypróbujecie którykolwiek z przepisów, to dajcie znać jak się sprawdził :). Sama jestem ogromną fanką wersji klasycznej maski drożdżowej czyli nakładania drożdży piekarskich solo na skórę głowy (oczywiście w połączeniu z wodą), ale od czasu do czasu lubię ukręcić coś szalonego czyli pomieszać różne półprodukty ze sobą. Macie swoje ulubione przepisy? Chętnie je tutaj zamieszczę! :) Przypominam o możliwości wygrania kompletu gumek do włosów Invisibobble. Więcej informacji uzyskacie klikając w baner :)Drożdże są niezbędne aby powstało wino. Podczas fermentacji pomagają przekształcać cukier w alkohol. Ich znaczenie jest znacznie szersze. Rodzaj drożdży używanych podczas winifikacji – a także odpowiednie ich stosowanie – wpływają na charakter wina, na jego kolor, zapach i smak. Fermentacja alkoholowa odbywa się w tym samymDrożdże do wina – Dodawać czy nie? Niektóre osoby (najczęściej mieszkańcy krajów południowych) rzeczywiście nie dodają do wina drożdży, ponieważ używają do tego specjalnych odmian winogron. Na skórce tych gatunków występują naturalne drożdże, które są w stanie podjąć proces fermentacji. Jednak w naszym kraju w znacznej większości niezbędne jest dodawanie drożdży winiarskich. Nawet gdy głównym składnikiem naszego wina są winogrona czy rodzynki, bytujące na nich dzikie drożdże mogą nie nadawać się do fermentacji. Nie warto więc oszczędzać kilku groszy na drożdżach winiarskich, bo może się okazać, że zmarnujesz dużo więcej składników, nie wspominając już o poświęconym czasie i energii, gdy wino się nie uda. Należy dodać, że naturalnie występujące dzikie drożdże są dość słabe i łatwo przegrywają konkurencję o cukier w naszym pojemniku z bakteriami – co prowadzi do zakażenia moszczu. W minionych czasach domowi winiarze często używali drożdży piekarniczych (sklepowych), gdyż inne nie były dostępne. Wciąż można z nich zrobić wino – ale po co? Jeśli wypróbujesz oba typy drożdży, od razu zauważysz trzy różnice: Po pierwsze, większość drożdży winiarskich nie fermentuje tak intensywnie w trakcie fermentacji burzliwej. Co za tym idzie mniej substancji zapachowych ulatnia się, więc wino ma lepszy bukiet. Po drugie, drożdże winiarskie tworzą bardziej zwarty osad na dnie pojemnika fermentacyjnego lub balonu, dzięki czemu łatwiej jest ściągnąć klarowny płyn bez drobinek osadu. Po trzecie, z drożdży winiarskich wychodzi smaczniejsze wino, ponieważ wiele ich odmian – każda odpowiednia dla danej odmiany wina. Jeśli więc chcesz zrobić wino o barwie głębokiej czerwieni, już na samym początku warto użyć drożdży typu porto – Porwein. Re: Wino z wiśni - prośba o porady. 1. co by się stało gdybym zrobił znowu te same drożdże otworzył gąsior i całe je wlał razem z np 0.5-1kg cukru rozpuszczonym w jak najmniejszej ilości wody. Czy zwiększyło by to prawdopodobieństwo namnożenia się drożdży winiarskich i wyniszczenia dzikich, czy mogło by to tylko zaszkodzić Produkcja wina to dosyć wymagające zadanie. Jednak możliwość smakowania domowego wina doskonałej jakości sprawia, że szybko zapominamy o wszelkich trudach. Wytwarzanie wina nie byłoby możliwe bez odpowiednich drożdży winiarskich. Podpowiadamy, jakie drożdże wybrać, aby proces produkcji przebiegał, jak należy i abyśmy po jakimś czasie mogli cieszyć się wyśmienitym winem. Drożdże Lalvin 71B To specjalnie dobrany szczep drożdży czystej kultury, który można z powodzeniem zastosować do fermentacji wina. Drożdże te charakteryzują się niskim zużyciem składników odżywczych. Są w stanie wyeliminować z moszczu do 40 % kwasu jabłkowego. Przy okazji tłumią dzikie drożdże i mogące się pojawić bakterie. Dzięki nim możliwy jest szybki start procesu fermentacji. Wino z dodatkiem drożdży Lalvin nie pieni się, zwiększa się za to ilość estrów, które są odpowiedzialne za świeży i owocowy smak wina. Są odpowiednie do win białych, różowych i nouveaus. Drożdże winiarskie Coobra do restartu Oto specjalne drożdże do zadań specjalnych. Zdarza się, że wino lub inne nastawy przestają pracować. Wówczas konieczny jest ich restart. W takiej sytuacji sprawdzą się drożdże winiarskie Coobra Restart, które charakteryzują się wyższą tolerancją na alkohol. Te jedna z najsilniejszych odmian drożdży dostępnych na rynku winiarskim. Należy pamiętać, ż do restartu powinno się dodawać pożywkę. Aromatic wine complex To cały pakiet zawierający wszystko, co potrzebne do zrobienia wina. Obejmuje drożdże winiarskie Saccharomyces ceresisiae, pożywkę oraz enzym pektolityczny, który ułatwia uzyskanie soku z owoców. Po wybraniu przepisu na wino, owoce umieszczamy w fermentatorze i zalewamy gorącym syropem cukrowym. Po opadnięciu temperatury dodajemy zawartość saszetki. Po około 24 godzinach możemy spodziewać się rozpoczęcia procesu fermentacji. Nie jest konieczne dodawanie matki drożdżowej. Drożdże aktywne Coobra Brendox To drożdże Saccharomyces cerevisiae przeznaczone do fermentacji świeżych i owocowych win czerwonych. Saszetka drożdży wystarczy do przyrządzenia około 25-30 litrów wina. Po rozmieszaniu z niewielką ilością ciepłej wody, gdy zaczną już pracować, dodaje się je do nastawu. Fermentacja rozpoczyna się z reguły po upływie 10 godzin. Do produkcji wina konieczna jest, rzecz jasna, również pożywka. 9J5F0.